Przed wyjściem weszłam jeszcze do pokoju się przebrać i pomalować. Zdecydowałam, że założę to:
a umaluję się tak:
na szczęście wcześniej byłam już uczesana w to:Po wyszykowaniu się w bardzo szybkim tempie wyszłam z domu ponieważ minęło już ponad 10minut, a w moim zwyczaju to zawsze, gdzie tylko pójdę to się spóźnię. W połowie drogi zadzwoniła moja przyjaciółka i przekazała mi, że już na mnie czeka przy fontannie.Gdy doszłam do parku zaczęłam się rozglądać po chwili ujrzałam Izkę i szybko do niej pobiegłam. Powitałyśmy się buziakiem w policzek i zaczęłyśmy rozmowe
-To co chciałaś mi powiedzieć ?-zapytała z uśmiechem na twarzy
-A bo wiesz yyy-nie wiedziałam od czego mam zacząć, lecz się w sobie zebrałam i zaczęłam znowu mówić- rozmawiałam dzisiaj ze swoimi rodzicami i powiedzieli że- nie dane mi było skończyć bo Iza mi przerwała
-Że co no mów bo zaraz-tym razem ona nie skończyła
-Moi rodzice gdy tylko wrócą dadzą nam bilety na wyjazd z Polski tylko jeszcze nie wiem gdzie-powiedziałam a na jej twarzy ujrzałam wielkie zdziwienie i radość zmieszaną z euforią
-O mój Boże, jak ja kocham twoich rodziców- powiedziała Iza
-Jakby nie patsząc to też są twoi rodzice-dokończyłam jej ostatnią odpowiedź. Nagle poczułam, jak Iza się do mnie przytula i szepcze na ucho-Jesteś najlepszą osobą jaką spotkałam w życiu i nie mam zamiaru cię nigdzie opuszczać. Po tych słowach zrobiło mi się bardzo miło. Po chwili ciszy Iza odsunęła się ode mnie i zaproponowała abyśmy przeszły się na lody a następnie do manikiurzystki. Pozytywnie zareagowałam na jej propozycje i już po 30 minutach bardzo sympatyczna kobieta robiła na cuda z paznokciami. Po skończonej pracy wyglądały prześlicznie.
-I co teraz robimy-Zapytała czarno włosa przyjaciółka
-Może pójdziemy na hmm na kręgle, co ty na to-zapytałam z uśmiechem na twarzy
-Z tymi paznokciami pogięło cię do reszty, postradałaś wszystkie zmysły-zaczęła na mnie krzyczeć Iza
-Nie jeszcze nie, ale gdy będę spędzała z tobą jeszcze więcej czasu, to niedługo to nastąpi-odpowiedziałam z głupią miną i obie wybuchnęłyśmy wielkim śmiechem. Ludzie ze wszystkich stron się na nas gapili i pewno krytykowali. ale my nie zwracałyśmy na to uwagi. Całe resztę dnia spędziłyśmy w parku na wygłupach i zaczepiania młodszych od nas dzieci. Wieczór zbliżał się dużymi krokami, zaczęło się robić chłodno i większość ludzi była już w domu. Więc my postanowiłyśmy zrobić to samo. Zadzwoniłyśmy po taksówki, które odwiozły nas do domu. Gdy byłam już przed domem przestraszyłam się ponieważ dostrzegłam po uchylane okna i w większości pokoi zapalone światło. Szybko podbiegłam do drzwi chwyciłam klamkę i ujrzałam...
Fajny :)) czekam na next, zapraszam do mnie :*
OdpowiedzUsuńSupii :3
OdpowiedzUsuń