niedziela, 21 czerwca 2015

Rozdział 48.

Perspektywa Neymara.
Sabina przez ten wypadek gada cholerne głupoty. Przecież nie jestem potworem i nie zrobiłbym jej niczego złego. I jakie odwdzięczenie? To był tylko przypadek. W zasadzie to chciałem pojechać do Leo aby doradził mi w tej sprawie. Oby Sabinie nic poważnego się nie stało. Mimo tego, że mnie okłamywała martwię się o nią. I cały czas z nią jestem. Żadne z nas nie powiedziało, że to koniec. 

Perspektywa Sabiny.
Nie chciałam dłużej przebywać z Neymarem, przynajmniej w tym piepszonym miejscu. Uratowała mnie pielęgniarka, która do nas podeszła.
-Pani Sabina musi teraz odpoczywać.-Powiedziała spokojnie kobieta.
-E mogę wiedzieć jak długo tutaj będę?
-Zależy co pokażą badania.
-A mogła bym się stąd wypisać.
-Mogłaby pani, ale jest to mało myślne.
-Nie ważne jakie jest. Ważne, że nie będzie mnie tutaj.-Powiedziałam i cała obolała wstałam z łóżka.
-To może ja pójdę po lekarza-Powiedziała i odeszła.
-Co ty robisz?-Zapytał mega zdziwiony napastnik.
-To co widzisz.
-Sabina, przecież może być z tobą coś nie tak. Pogięło cię, dragi tak na ciebie działają?
-Zamknij się!-krzyknęłam.
-Proszę nie krzyczeć.-Powiedział lekarz idąc w naszym kierunku.
-Już nie będę.-Powiedziałam.-Mogę się stąd wypisać?
-Dlaczego pani nie chce naszej pomocy?
-Jestem zdrowa. na korytarzu na pewno czekają osoby, które potrzebują pomocy, a wy się mną przejmujecie.
-No jak pani sobie życzy.-Powiedział.-Zaraz pani dostanie wypis.-Jak powiedział młody mężczyzna tak też się stało. Zadowolona wyszłam ze szpitala i w momencie zrobiło mi sie słabo. Jednak utrzymałam się o własnych silach. Neymar cały czas był ze mną. Oboje szliśmy w cichy. Ciszy, która mnie cholernie wkurzała.
-Czemu ze mną idziesz?
-Próbuję cię zrozumieć.-Powiedział lekko speszony.
-A co tu jest do zrozumienia?
-No dużo rzeczy. Na przykład, dlaczego nie chcesz od nikogo pomocy.
-Sama sobie pomogę.-Uśmiechnęłam się sztucznie i zaczęłam iść szybciej. Już czułam się trochę lepiej.
-Aha, a kiedy zaczniesz tą pomoc?
-Denerwujesz mnie!
-Okłamujesz mnie!-Krzyknął
-Czepiasz się!-Oczywiście też krzyknęłam
-Nie dajesz sobie pomóc!-Kolejny raz krzyknął tylko, że było to takie głośne, że chyba cała dzielnica go słyszała. Strasznie nie lubię gdy ktoś na mnie krzyczy. wtedy mam wrażenia, że ludzie chcą się mnie pozbyć. Że kochają wytykać mi moje błędy i dziwactwa. Chciałam uciec. Uciec gdziekolwiek jednak był ze mną Neymar. On jest o wiele szybszy ode mnie, nie mam żadnych szans. Nawet nie wiem, co mogę mu powiedzieć, aby zostawił mnie w świętym spokoju. A nie. Już mam.
-Neymar zdradziłam cię.
-Czemu kłamiesz?-Złapał mnie w tali i przyciągnął do siebie.
-Nie kłamię.
-Gdybyś mnie zdradziła zachowywałabyś się zupełnie inaczej. Teraz po prostu szukasz pretekstu, abym od ciebie odszedł. Chcesz być sama, jednak to nie jest dobre rozwiązanie. Musimy sobie wyjaśnić parę spraw.-Mówiąc to patrzył mi się cały czas w oczy.
-Puść mnie.-Powiedziałam ze łzami w oczach.
-Nie puszę.
-Neymar proszę. Puść mnie, zostaw samą. Nie zasługuję na ciebie. Rozumiesz!

***********************************************
La la la.
Kochani mogę jej zrobić, jakąś krzywdę? Tak bardzo proszę!
A tak w ogóle to co sądzicie o tym opowiadaniu? jest ono ciekawe, czy nie za bardzo?
Postaram się dodać jutro kolejny rozdział, a bloga skończę w piątek. Co wy na to? 
Chociaż jest też druga opcja przez wakacje nie będzie żadnych postów, tylko dopiero jak wrócę do domu. I wtedy również założę kolejnego bloga.
 Pewnie nie chcecie, aby Sabina się już cięła, czy ćpała, co? A pić może?
Jak myślicie co będzie dalej między Sabiną i Neymarem. Ona mu wszystko wyjaśni, czy zacznie gadać jakieś głupoty?
 Zapraszam na mojego drugiego bloga. Kilka minut temu pojawił się tam rozdział :)
Jak pisałam na moim drugim blogu. Kolejny blog byłby o dziewczynie, która z początku ma bardzo ciężki charakter i wyjebane na życie, jednak po poznaniu Neya się zmieni, chcecie takie coś, czy mam wymyślić coś innego? I chcecie aby kolejne opowiadanie było o Neymarze, czy wolicie kogoś innego?
KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ! ♥♥♥

    

9 komentarzy:

  1. Nie kończ go jeszcze:) I nie rób jej krzywdy bo oni muszą być razem :) O mogą się pobrać :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że w końcu wszystko sobie wyjaśnią :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Niech dobrze się skończy;) ten drugi blog to dobra sprawa ;)) nie kończ go jeszcze!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniały rozdział i nie mogę doczekać się dalszego ciągu :)).
    Masz talent i prosze pisz dalej tego bloga <3.

    OdpowiedzUsuń
  6. Napisz jak chcesz :) Super rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  7. oni muszą sie ze sobą pogodzić !!! :*

    OdpowiedzUsuń