poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Rozdział 21.

O godzinie 7:14 zostałam obudzona przez Neymara całusem w policzek. Od razu na mojej twarzy pojawił się uśmiech.
-Tak, to możesz budzić mnie codziennie.
-No będę.
-Haha. Chciała bym to zobaczyć.
-No nie ma sprawy. 
-A czemu mnie tak wcześnie obudziłeś  ???
-Trening za dwie godziny.
-Aaa no tak. Zapomniałam.
Energicznie wstałam z łóżka dałam buziaka Neyowi. Pożegnałam się i wybiegłam z pokoju. Weszłam do siebie. Naszykowałam sobie ubranie i poszłam do łazienki. Umyłam się, wysuszyłam włosy, a następnie je rozczesałam. Zrobiłam mocny makijaż i ubrałam się tak:
Parę minut przed godziną dziewiątą do pokoju wszedł Ney. Szybko wyszliśmy z hotelu i postanowiliśmy przejść się na Camp Nou. Podczas treningu cały czas śmiałam się z chłopaków i ich trenera. Około godziny 11:00 trening się skończył, a Luis poprosił piłkarzy na chwilę do siebie. Nie wiem o czym z nimi rozmawiał. Szczerze mówiąc nawet mnie to nie interesowało. Razem z Neymarem, Messim, Anto, Pigue, Shak, Danim i Suarezem postanowiliśmy iść się przejść do parku. Co chwila do chłopaków podbiegały jakieś dzieci i prosiły o autograf. Po godzinnym spacerze usiadłam na ławce i oznajmiłam, że nie mam już siły iść dalej. 
-To my nie powinniśmy mieć siły, a nie królewna, która cały czas siedziała na trybunach i się śmiała.- Odezwał się Suarez,a cała reszta mu przytakiwała.
-No i nawet do nas nie podeszłaś.- Odezwała się Shakira.
-Przepraszam. Następnym razem będę z wami siedziała.
-No i to rozumiem.- Powiedziała Anto i wszystkie trzy się uśmiechnęłyśmy.
Gdy rozmawiałam z dziewczynami Messi odciągnął od nas Neymara i zaczęli  o czymś gadać. Po chwili do nich dołączył się Pique z Alvesem, bo tamci lekko się chyba zaczęli kłócić. Ale chyba jednak mi się zdawało i po prostu ze sobą rozmawiali. 

Z perspektywy Neymara.
Słuchając rozmowy dziewczyn poczułem jak ktoś ciągnie mnie za rękę. To był mój przyjaciel. Na początku nie wiedziałem zupełnie co on ode mnie chce, lecz za chwilę przypomniało mi się.
-I co powiedziałeś jej ???
-Nie. Nawet nie było kiedy.
-Jak to nie było. Neymar przecież nie pójdziesz do niej, nie weźmiesz jej rzeczy i nie powiesz: Sabina słuchaj my już wracamy do swoich domów. Mamy teraz kilka dni wolnych od treningów i meczów, a ty jedziesz ze mną do mnie. Stary weź się puknij w głowę.
-Ej to jest dobry pomysł. Przecież mi nic złego nie powie, jak to zrobię.
-Może jeszcze głośniej, to na pewno Sabina was nie usłyszy.- Wtrącił się Dani.
-Jak usłyszy, to przynajmniej będę miał to z głowy.
-No nie wiem. Znasz ją najlepiej z nas wszystkich, ale jej charakter można poznać jak się tylko na nią spojrzysz i  coś myślę, że może się wkurzyć, że robisz to ci się tylko podoba.
-Głupoty gadasz. A jak się obrazi, to ją przeproszę i tyle.
-Traktujesz ją jak Brune.- Powiedział Messi, a cała reszta mu wtórowała włącznie z Suarezem, który do nas dołączył. 
-Co ty pierdolisz ???
-No wiesz takie teksty jak się obrazi to ją przeproszę.To nie jest mała dziewczynka, która leci na miłe słówka. Nie łatwiej jej powiedzieć i wtedy ona się nie zezłości i ty nie będziesz musiał mówić przepraszam ???
-Każdy z nas robi, to na co ma ochotę. 

Tymi słowami zakończyłem naszą rozmowę. Podszedłem do Sabiny i wziąłem ją na ręce.
-Ney co ty robisz ???
-No mówiłaś, że nie masz siły.

-Ooo jacy wy jesteście słodcy.- Odezwała się partnerka Messiego.
-Taa. Zobaczymy do kiedy.- Powiedział Leo, a ja skarciłem go za to wzrokiem. 

Z perspektywy Sabiny.
Nie wiem, co miał na myśli Leo mówiąc, że zobaczymy do kiedy. Ostatnio nawet nie pokłóciłam się z Neyem więc nie wiem o to mu chodziło. A może ma być to cisza przed burzą ??? Chciałam odsunąć od siebie złe myśli.
-No to, co teraz robimy ???
-Może pójdziemy coś zjeść ???- zapytał Suarez. Wszyscy pokręcili głową na tak, tylko nie ja. Nie czułam się głodna. Ale i tak po około 30 minutach byliśmy w restauracji. Całą drogę tutaj niósł mnie Brazylijczyk. Chciałam, żeby mnie postawił , ale on ignorował moje polecenie. Ogólnie wyłączał się gdy do niego mówiliśmy. Czasami śmiał się z nami i wdawał się w dyskusję, lecz po części nas olewał, a ja na to nie umiałam zaradzić. Tylko Leo i Dani nie dziwili się jego zachowaniem. Może oni wiedzą co mu jest. Jednak wolałam nie pogłębiać tematu. Po godzinie 14 wyszliśmy z restauracji. Poszliśmy do hotelu i nikt nie miało dla mnie czasu. No, ale przecież, każdy ma swój świat i swoje sprawy. Ja też mam takie coś. Tylko, że mój świat jest czarno-biały. Mimo, że otaczają mnie tacy wspaniali ludzie czuje się samotna. Mam dziwne myśli. Często czuję się niepotrzebna i nie chciana. Moje myśli zakłóciło pukanie do drzwi, które po chwili lekko się uchyliły.

-Mogę ???- Zapytał chłopak, którego tak bardzo kochałam.
-Zawsze.- Uśmiechnęłam się sztucznie i gestem ręki zaprosiłam go do środka.
-Co jest ???- Zapytał z przejęciem w głosie.
-Wydaje mi się, że czwartek.- Zaśmiałam się
-Ale ja się serio pytam.
-A ja ci serio odpowiadam. 
-Sabina gdzie masz walizki ???
Bardzo zdziwiło mnie jego pytanie. Zupełnie nie wiedziałam, co on chce zrobić. 
-A czemu pytasz ???
-No bo jedziemy do mnie do domu.
-A z jakiego to powodu ???
-No nas już tutaj nie będzie i nie chcę zostawić cię samej.

-Ale ja nigdzie sie nie wybieram.
-No proszę Sabina.- Zrobił słodką minę, której nie mogłam się oprzeć.
-Ale Ney, ja nie chcę.
-Dlaczego ???
-Po pierwsze nie znamy się aż tak dobrze. Po drugie twoja siostra- I już mi nie pozwolił dalej wymieniać.

-Co ty do niej masz ???
-Raczej, co ona ma do mnie.

-Nie rozumiem.
-Neymar ona mnie nie lubi. Nie widziałeś, jak się na mnie patrzyła.
-Ale to już jej sprawa, że cię nie lubi. Może, gdy zobaczy, że ty ją lubisz, to ona zrobi to samo. Chociaż w ogóle, ja nie sądzę, że ona cię nielubi. Rafa lubi każdego.
-Oprócz mnie.
-Nawet jeśli, to czemu się tym przejmujesz ???
-A czy to ważne ???
-Tak.
-Hmmm.
-Dobra nie chcesz, to nie mów. Jeżeli mnie na prawdę kochasz to jedziesz ze mną, jak nie to- przerwałam mu.
-Ney kocham cię.
-Czyli jedziesz ze mną.
-Nie.
-Proszę.
-Nie.
-A czemu nawet nie spróbujesz ???
Głośno westchnęłam.- Mogę spróbować, ale nie obiecuję, że tam zostanę.
-To gdzie masz walizki ???
-Pod łóżkiem, ale myślę, że sama sobie poradzę z pakowaniem.

-Okey, jak chcesz. Ja myszko będę za pięć minut z powrotem. Idę do chłopaków.
-Ok, ok.
Dał mi buziaka w policzek i wyszedł z pokoju. 

Z perspektywy Neymara.
Wiedziałem, że się zgodzi. Na pewno zostanie, a co do mojej siostry, to na pewno ją lubi. Muszę iść powiedzieć to Messiemu. Haha nie mogę doczekać się jego reakcji. Kocham Sabine więc nawet jeśli by się nie zgodziła to wziąłbym ją ze sobą, a jeżeli by się obraziła to na pewno po kwiatach i miłych słówkach przestała by być zła. I kto powiedział, że ona jest inna od wszystkich. Jest taka sama, a teraz jedynie czekać, aż się z nią prześpię i można się pożegnać. 

*************************************************
Kochani oto i następy rozdział. Nie wiem, czy jutro będzie ciąg dalszy. :( ale będę sie starała go dodać. :) Mam nadzieję, że rozdział sie podobał. :*
Jak myślicie, co będzie z Sabiną i Neymarem, zostawi ją, czy teraz gadał tylko głupoty ???
I czy siostra Neya lubi Sabine, czy jednak główna bohaterka ma rację ???
Kochani 10 komentarzy = 22 rozdział ♥♥♥
POWODZENIA  

10 komentarzy:

  1. Kurde, namieszałaś mi. Nie mam pojęcia, co tak naprawdę myśli Neymar. Oby nie chciał się nią tylko zabawić... Mam nadzieję, że Sabina i Rafa znajdą wspólny język. :) Czekam z utęsknieniem na next ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Niee :'(
    To chyba jakaś pomyłka z Neyem :'(
    Rozdział fajny *.*

    OdpowiedzUsuń
  3. O niee :'((
    Fajny rozdział, ale nie myślałam, że Ney tak o Sabinie myśli :((
    Szybko pisz kolejny rozdział♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział , dajesz jak najszybciej kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe jak to si rozwiąże a co do rozdziału to cudowny *.*

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny, Ney jak nie Ney heh pisz kolejny i.zapraszam do mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wpadalam tu przypadkiem, ale już zakochałam się w tym opowiadaniu <3
    Jestem ciekawa czy Sabina wytrzyma u Neya i czy zaprzyaźni się z Rafa :)
    czekam na następny rozdział ;)
    Zapraszam do mnie my-crazy-in-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem mega ciekawa kolejnego rozdziału :D.
    Ten był boski <3.

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowny rozdział <3
    Nie mogę się doczekać kolejnego :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowny rozdział <3
    Nie mogę doczekać się kolejnego :)

    OdpowiedzUsuń